niedziela, 16 września 2012

Ciąża Mamy

To oczywiście nie jest zdjęcie Mamy (a szkoda!!! ), zaczerpnięto inspiracje z wp.pl (źródło zdjęcia).

Wspomnień czar :)

Więc tak... Nie wspominam swojej ciąży miło i słodko. Dla mnie na pewno nie był to "stan błogosławiony".

Miałam prawie wszystkie ciążowe uroki:

  • mdłości
  • opuchlizna
  • infekcje leczone antybiotykami
  • cukrzycę ciążową oczywiście insulinozależną (4 zastrzyki z insulinką dziennie + 4 ukłucia na sprawdzenie poziomu cukru) - powiem szczerze nie tęsknię za tym (o tym post wkrótce)
  • ataki wzmożonej senności - sen 16 - 20 godzin na dobę
  • okropne bóle miednicy i krzyża w 6-9 miesiącu
  • konflikt serologiczny 
  • w ostatnich dniach ciąży doszło jeszcze nadciśnienie
  • ciąża zakończona cesarskim cięciem
To tak w skrócie. Ciąży nie polecam - ogólnie. Jednakże dzień po cesarce powiedziałam: "Niunię już mam teraz chcę Niuniusia". Chociaż osobiście wolę żeby go przyniósł bocian ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za podzielenie się Twoją opinią.
Zapraszam ponownie :)

Ps. Komentarze ze spamem są usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.