Sól niegdyś wręcz środek płatniczy, droższy od złota dziś nazywany jest "białą śmiercią". Powoduje wiele zniszczeń w naszym organizmie. Nie dość, że większość dorosłych nie ogranicza jej spożycia to jeszcze uczymy nasze dzieci jak mają sie truć...
Niemowlęta i dzieci, tak jak i my dorośli potrzebujemy soli. Jednak ogólnie wiadomo nasz organizm nie potrzebuje tej soli dużo, z nadmiarem bowiem nie radzą sobie nerki. Czy wiesz że pokarm matki zawiera tylko 5 mg soli i to na kubek mleczka? W porównaniu mleko krowie ma jej aż 120!
Nasz Maluszek nie jest więc przyzwyczajony do słonego smaku. Nie powinniśmy go pobudzać podawając dziecku osolone pokarmy stałe. Pierwsze przyzwyczajenia "przyprawowe" kształtują właśnie rodzice. Czy wiesz, że badania wykazały, że aż 80% rodziców doprawia dzieciom jedzenie solą?
Norma dzieci między 6 a 12 miesiącem życia to tylko 250-750 mg soli dziennie.
Normę tę w zupełności pokrywają produkty w ogóle nie doprawiane!
Wszelkiego rodzaju jarzynki, wegety, maggi i inne przyprawy do zup to w ponad 50% sól!EDIT na zapytanie Zwyczajnej Mamy
Zalecana norma dla dzieci w wieku 1-3 lata wynosi 750 mg, dla dzieci 4-6 lat 1000 mg, a 7-9 lat do 1200 mg, natomiast dorosły człowiek nie powinien spożywać więcej niż 2000mg (2 g) na dobę.
Badania naukowe wykazały dużą szkodliwość nadmiaru soli w organizmie. W przyszłości może
to doprowadzić do nadciśnienia tętniczego, chorób serca, raka żołądka i udaru mózgu. Dodatkowo sól zatrzymuje również wodę w organizmie powodując zaburzenia metaboliczne.
W poniższej tabeli mamy przykładowe produkty i zawartość w nich soli.
*Źródło zdjęcia soli
a wiesz jakie są normy dla dwulatkow? Maksiu je już prawie wszystko to co my. Staram się gotować „delikatne” potrawy
OdpowiedzUsuńZalecana norma dla dzieci w wieku 1-3 lata wynosi 750 mg, dla dzieci 4-6 lat 1,000 g, a 7-9 lat do 1,200 g :)
UsuńMy też staramy się ograniczać sól, Osinkowi do roku nie podawałam słonych pokarmów teraz je prawie wszystko to co my a raczej my jemy to co on:)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle używam mało soli w kuchni. Wolę dobrze dobrane inne przyprawy:)
OdpowiedzUsuń