czwartek, 29 listopada 2012

Plastrowanie pępka

Dzisiejszy post jest ku przestrodze i niewiedzy wielu młodych rodziców. Nie wiem czy wasze dziecko miało plastrowany pępek- moje miało i gdybym mogła cofnąć czas udałabym się na konsultację do innego lekarza. 



Przepuklina pępkowa u niemowląt.
Przepuklina pępkowa jest najczęstszą formą przepukliny występującą u noworodków oraz niemowląt.  Jest to drobna wada wrodzona - nie można jej nabyć. Każde dziecko przed urodzeniem posiada otwór w fałdach brzusznych, przez który naczynia krwionośne łączą się z pępowiną. W niektórych przypadkach otwór (niedomknięty pierścień pępkowy) - nie zamyka się w czasie porodu, co jest przyczyną powstawania przepukliny. Niemowlę podczas płaczu, kolki lub wysiłku wypycha jelita przez ten otwór i w pępuszku pojawia się wybrzuszenie. Jest ono widoczne już w pierwszych tygodniach życia. Czasami jest ono wielkości ziarenka grochu a czasami może sięgnąć w bardzo poważnych przypadkach powyżej 5 cm średnicy. Łatwo pomylić przepuklinę pępkową z naturalną wypukłością pępka. Jednak przepuklina powiększa się, gdy dziecko płacze, a zwyczajnie sterczący pępek nie. Pępek może się także uwypuklać, zanim odpadnie kikut pępowiny, ale to też nie jest przepuklina. 
Dość istotną informacją jest, że zazwyczaj przepuklina pępkowa nie jest bolesna dla Twojego dziecka.


Rys. Przepuklina pępkowa - źródło
Leczenie przepukliny pępkowej.
W większości przepuklina pępkowa zanika samoistnie. Dziecko podczas umacniania mięśni brzucha czyli leżenia na brzuszku, siadania, kopania nóżkami, prężenia się a później raczkowania i chodzenia - wzmacnia mięśnie brzucha które mają pozytywny wpływ na zamykanie się pierścienia pępkowego. Wybrzuszenie się wchłania, a otwór zamyka. Niektórzy lekarze stosują opaski uciskowe na pępek oraz plastrowanie - jednak są to metody zaprzeszłe i praktycznie nie przynoszące rezultatów. Bardzo rzadkie są przypadki, że przepuklina pępkowa wymaga operowania. O zabiegu możesz przeczytać tutaj.

Kiedy koniecznie skontaktować się z chirurgiem?
Jeżeli zauważyłaś że wybrzuszenie pępka jest duże i nie znika po płaczu, nie można go wcisnąć lub powiększa się. Skóra wokół wybrzuszenia jest wyraźnie zaogniona. Dziecko wymiotuje czy jest nerwowe gdy dotykasz wybrzuszenia pępka (sprawia mu to ból)- skontaktuj się z lekarzem. Natychmiastowa pomoc chirurgiczna może okazać się niezbędna. 


O plastrowaniu - słów kilka:


W jaki sposób plastruje się pępek?
Plastrowanie pępka polega na tym, że pielęgniarka lub lekarz chwyta skóre po obu stronach pępka i ściągasz ją mocno do środka, tak by pępek całkowicie się schował do środka, na to nakleja się odpowiedni plaster, tak by skóra się nie rozeszła. - Wierzcie mi coś okropnego i widać, że to naszego Maluszka boli. Tak zaklejony plaster dzieciątko powinno nosić od 5 do 10 dni. Nie wolno go zamaczać. Po tym czasie plaster ściąga się na moment, by skórka odpoczęła i powtarza się zabieg. Plastrowanie powtarza się średnio nawet do 10 razy.



Nie wolno samodzielnie zakładać plastra - niechcący można zrobić dziecku wielką krzywdę!
m.in. można przyszczypać czy ucisnąć jelito - co może skończyć się operacją dziecka!



Kiedy powinno być stosowane jest plastrowanie pępka?
Jest grupa lekarzy które są za plastrowaniem i jeszcze więcej takich, którzy są przeciw. Zgodnie z ostatnimi zarządzeniami chirurgicznymi - plastrowania pępka na moment obecny się nie stosuje, chyba że w określonych przypadkach (Gdy dziecko nie może leżeć na brzuszku). Takie same efekty przynosi leżenie Maluszka na brzuszku.

Przeciwskazania do plastrowania:

  • Kikut pępka jest nie zagojony 
  • Pępek jest zaczerwieniony i twardy
  • Na pępku lub w jego okolicach są otwarte rany lub otarcia skóry
  • Dziecko ma wodniaki jąder
  • Niemowlę ma przepuklinę pachwinową

Jakie negatywne skutki może przynieść plastrowanie?
- odparzenia i uszkodzenie naskórka pod plastrem
- możliwość wystąpienia reakcji alergicznej na klej plastra
- ucisk brzuszka często powoduje - niski komfort maluszka, wzmaga płacz, kolki i ulewanie pokarmu
- może spowodować wystąpienie przepukliny pachwinowej

- podczas zaciskania fałdów skóry - lekarz może przypadkowo uwięzić fragment nieodprowadzanego do jamy brzusznej jelita 

Jak zdjąć plaster?

To była jedna z najgorszych czynności, które trzeba było zrobić - zaraz po patrzeniu na znęcanie podczas jego naklejania. Najlepiej zamoczyć plaster podczas kąpieli tak by dobrze nasiąkł wodą, następnie podczas wycierania - nasączyć plaster oliwką i bardzo delikatnie za pomocą pieluszki tetrowej oddzielać plaster od skóry dziecka. 



Nie wolno zrywać szybko plastra - można w ten sposób bardzo uszkodzić skórę Niemowlaka!




Jak było u nas z plastrowaniem?


U nas w publicznym ośrodku - każde dziecko - powtarzam każde kierowane jest do chirurga celem "obejrzenia" pępka - czy aby nie ma maleństwo przepukliny. Chirurdzy ze szpitala - a właściwie dwie podstarzałe Panie - każdemu dziecku, bez wyjątku przylepiają plaster "Omnipor" - na wszelki wypadek by dziecko przepukliny nie miało... 


I tak praktycznie każdy niemowlak od 1 do 3 miesięcy trafiając do chirurga  ma zakładany na brzuszek plaster. Niezależnie czy przepuklinę ma czy nie ma. O tak właśnie na wszelki wypadek, bo trzeba, bo lekarz specjalista się ubezpiecza, bo tak łatwiej, bo chirurdzy w innym wypadku mają "chyba" za mało pacjentów do kontraktu z NFZ...





Plaster na brzuszku Niuni. 

Nie jest istotne, że każdego rodzica coś takiego martwi, nie trzeba informować młodej matki, że to nie z konieczności a z szeroko pojętej profilaktyki lekarza, bo po co?

W każdym bądź razie plastrowali Niunię 5 razy (co trwało nieco ponad 6 tygodni). Nie muszę mówić, że przeżyłyśmy to strasznie. Na ostatniej kontroli po zdjęciu piątego plastra lekarka - chirurg przez wielkie G (G jak gówno) powiedziała, że tak na prawdę to Mała przepukliny nie miała - i dzięki profilaktyce plastrowej mieć jej nie będzie... Gdybym wiedziała o tym wcześniej - pewnie nie bawiłybyśmy się żadne plastry...


Zastanawiające jest czy kierują tymi lekarkami - przekonanie "o starych dobrych metodach" czy niewiedza?


Ten post dedykowany jest ku przestrodze i niepotrzebnym nerwom innym Młodym Rodzicom. Jeżeli nie jesteście pewni diagnozy jednego lekarza macie prawo skonsultować sprawę z innym specjalistą a nawet specjalistami.


Część teoretyczna posta jest napisany w oparciu o rozmowę i konsultację z lekarzem chirurgii dziecięcej. 


A Wasze dzieci były plastrowane?

9 komentarzy:

  1. Nie, moje nie miały plastrowanego. Noemi miała wg pediatry delikatną przepuklinę, ale powiedziała, że sama powinna hmm... wchłonąć się? Czy jak to nazwać... po prostu zniknąć. I że jak na następnej wizycie nie będzie poprawy, zmiany, albo będzie wyglądało gorzej, to wtedy ewentualnie skieruje do chirurga, żeby obejrzał, a jak poprawi się, to znaczy, że samo się wszystko wyklaruje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mieliśmy plastrowania. Nawet nie słyszałam wcześniej o czymś takim. Te stare parówy, co tak "profilaktycznie" je zakładają, powinny się stuknąć w czoło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie i jako mama 3 dziewczynek pierwszy raz o tym słyszę :o
    i jak widać na tym przykładzie "stare dobre metody" są już niemodne

    OdpowiedzUsuń
  4. jak to dobrze, że u nas nie było takich problemów...

    OdpowiedzUsuń
  5. ale tu pięknie,
    Igi nie miał plastra, pempuszek goił się idealnie, nawet nie wiedziałam ze coś takiego się robi

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja o czymś takim, jak plastrowanie nawet nie słyszałam [-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Plastrowanie to najbardziej znany sposób na przepuklinę, sama jak byłam niemowlęciem miałam plastrowany pępek. Tak jak dorosłe osoby z przepukliną nie powinny dźwigać, nie powinno się pozwolić niemowlakowi płakać bo to właściwie jedyny wysiłek fizyczny na jaki maleństwo jest narażone. Bardzo fajny i dobry post. Magda

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za podzielenie się Twoją opinią.
Zapraszam ponownie :)

Ps. Komentarze ze spamem są usuwane.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.